HERBATA INKÓW…
Słyszeliście o Lapacho?
To kora drzew ,rosnących w Ameryce Płd. i Środkowej.
Wywar bogaty w żelazo, wapń, magnez i mangan. Ma ok. 20 substancji aktywnych, ale najważniejszy jest LAPACHOL, mający działanie antywirusowe, zwalcza bakterie i grzyby.
Wywar tez od stuleci stosowany jest przez Indian w leczeniu niemalże wszystkich dolegliwości. Dla plemienia Garifuna z Nikaragui odwar z lapacho jest lekiem przeciwgorączkowym i przeciwbiegunkowym. W Kolumbii Indianie Tikuna przygotowują wywar, jako lek na anemię i malarię , również płucze się nim bolące gardło.
Indianie peruwiańscy leczą wywarem cukrzycę. Ma też zastosowanie jako lek na zapalenie stawów, wrzody żołądka czy chorobę Parkinsona.
Łagodzi infekcje, zmniejsza stany zapalne, wspomaga trawienie, wzmacnia system odpornościowy, wypłukuje toksyny z organizmu, chroni przed chorobami układu krążenia i nadciśnieniem tętniczym. Zewnętrznie stosowana w formie okładów w leczeniu stanów zapalnych, zakażeń grzybiczych, wyprysków i ran.
Polecana osobom zmagającym się z wrzodami , ponieważ zmniejsza wydzielanie kwasu żołądkowego, a zwiększa wydzielanie śluzu, a tym samym łagodzi objawy choroby wrzodowej.
W badaniach laboratoryjnych wykazano również, że lapacho zwalcza bakterię Helicobacter pylori.
Pomaga też w leczeniu:
- astmy, alergii, chorób oskrzeli,
- wątroby, nieżytów, wrzodów żołądka
- problemów skórnych, grzybicy, drożdżycy
- oczyszczaniu z pasożytów.
Obniżą gorączkę. Ma bardzo specyficzny smak – delikatnie orzechowy i drzewny.
Stosuje się miesięczne kuracje po 2-5 szklanek dziennie